Pierwsze wrażenia z techniki Bowena

Home » Nowości » Pierwsze wrażenia z techniki Bowena
30/09/2010

Parę osób, które na własnej skórze doświadczyły Techniki Bowena w czasie Dni Otwartych 18-19 sierpnia 2010r. w Katowicach, postanowiło podzielić się z Wami swoimi „pozabiegowymi” wrażeniami. Oto one:

Sko­rzy­sta­łam z zabiegu metodą Bowena i cho­ciaż muszę przy­znać, jako laik, nie rozu­mie istoty dzia­ła­nia tej tech­niki, jed­nak osoba, która wyko­ny­wała zabieg bar­dzo traf­nie zasto­so­wała wobec moich scho­rzeń krę­go­słupa kolejne ruchy i pro­ce­dury Bowena. Wyko­ny­wane uci­ski w oko­li­cach poty­licy spo­wo­do­wały sze­reg odczuć fizycz­nych, szcze­gól­nie bar­dzo silne mro­wie­nie w lędź­wiach i nogach. Po zabiegu czu­łam stan ogól­nego odprę­że­nia, który trwał kilka dni. Jed­nak naj­więk­szą ulgę poczu­łam w związku z bólem krę­go­słupa odcinka lędź­wio­wego, który przed zabie­giem utrzy­my­wał się od 2 tygo­dni. Nato­miast po 1 zabiegu zde­cy­do­wa­nie zmniej­szył się, a w chwili obec­nej poja­wia się spo­ra­dycz­nie i nie jest tak uciąż­liwy, jak przed­tem.
Bar­dzo chęt­nie sko­rzy­sta­ła­bym z serii zabie­gów, ponie­waż ogól­nie po 1 zabiegu czu­łam się wzmoc­niona.

Lucyna

Zabieg techniką Bowena był dla mnie pewnego rodzaju niespodzianką. Spodziewałam się czegoś w rodzaju masażu. Tymczasem ruchy terapeuty były bardzo delikatne i stosowane z przerwami. Mimo to wrażenie dotyku – delikatnego mrowienia, jakby „płynącego prądu” odczuwałam w niektórych punktach mojego ciała jeszcze przez pewien czas po zabiegu. W trakcie zabiegu byłam rozluźniona, zrelaksowana i w bardzo dobrym nastroju. Wieczorem czułam się trochę zmęczona, więc położyłam się spać wcześniej niż zwykle. Spałam głęboko i rano obudziłam się wypoczęta i pełna energii.

Martyna

Z chęci zaspokojenia ciekawości i założenia że lepiej wiedzieć więcej,  w dniach 18-19.08.2010r.  miałam  okazję i przyjemność zetknięcia się po raz pierwszy z nowym u nas leczeniem metodą Bowena. Metody tej doświadczyłam w pierwszym dniu na własnej skórze. W trakcie wykonywanego zabiegu przez Pana Theo Tsallosa z Grecji odczuwałam zimno obejmujące moje plecy, a jednocześnie doświadczałam dużego odprężenia i błogości chwili. Być może sprawiał to niesamowicie miły dotyk Pana Theo i dobra energia którą ten człowiek w sobie nosi ?

Mimo, iż manipulacje na moim organizmie nie były lekkim dotykiem, poczułam się zrelaksowana. W jakiś czas po zabiegu miałam wrażenie oszołomienia. Mogłabym to przyrównać do stanu po narkozie. Nie trwało to zbyt długo, ale podobne objawy odprężenia i „zakręcenia” wystąpiły jeszcze następnego dnia. W kolejnym dniu dowiedziałam się co nieco jak na nasze zdrowie i organizm działa ta metoda. Była też okazja zaobserwować jak to wygląda w praktyce, gdyż osoby które wcześniej nie korzystały z zabiegu miały okazję z niego skorzystać na naszych oczach. Dowiedziałam się też, że stan jakiego doznałam, świadczy o odpowiedzi  organizmu na zabieg i podjęciu przez niego pracy ku zdrowiu. Brawo dla organizatorów i propagatorów tej metody, bo czuć że to działa. Dziękuję, że mogłam spędzić czas w miłej atmosferze, z ludźmi emanującymi pozytywną energią.

Bożena

Dzięki Tobie doświadczyłem (jako jeden z nielicznych) – dotknięcia „Techniki Bowena”, Wiem,że że jeden zabieg nie wystarcza aby przywrócić do równowagi ciało i ducha emeryta po wielu latach pracy…ale dałaś początek czemuś nowemu…czemuś dobremu organizując dni otwarte z techniką Bowena w Gabinecie Aloha…no i krok dalej…niebawem kurs techniki Bowena – jeden z pierwszych w Polsce ! BRAWO !!!
Moje odczucia podczas porannego zabiegu były bardzo pozytywne,inne niż podczas zabiegu refleksoterapii czy masażu…coś nowego,ciekawego i skutecznego.Po każdym „dotyku” sympatycznego Greka czułem odprężenie,coraz większy spokój i pogłębiający się stan relaksacji…było bardzo przyjemnie! W którymś  momencie poczułem rozpływające się ciepło i lekkie drgania biegnące wzdłuż kręgosłupa. Podczas wieczornego spotkania z Thekitosem Tsallosem (mimo temperatury na sali i późnej pory),czułem się do końca dnia odprężony i byłem w dobrym nastroju.
Mam nadzieję,że terapia Techniką Bowena już niedługo zagości na stałe na Śląsku…i nie tylko !

Antonio

Zapraszamy pozostałe osoby, które uczestniczyły w dniach otwartych z  techniką Bowena 18-19 sierpnia 2010r., do refleksji na temat swoich wrażeń odnośnie tej metody terapeutycznej.